Pomysł na wieczór bez prądu…

Byłam wczoraj na spotkaniu autorskim z Agnieszką Lingas-Łoniewską. Przesympatyczna osoba, z doskonałym poczuciem humoru, niesamowicie otwarta i ujmująca. Ciekawie opowiadała o swojej pracy, zdradzając sekrety pisania w duecie i sposoby „pozyskiwania” tematów do kolejnych powieści. A dziś, jakby zrządzeniem losu powiało z zachodu bardzo silnym wiatrem i odcięło prąd. Cóż zatem zrobić z czasem, który dał nam los. Dobrze choć, że bateria pełna i działa komputer, wszak czytać wspomnianej autorki czy też innych się niestety nie da. Można pisać i nie wyobrażacie sobie, ileż ciekawych wątków   można by rozwinąć. Tak się zastanawiam, jakie tematy nawiewa Wam ten złowrogo i groźnie wiejący wiatr.  Już jesień a ta czasem nastraja nieco poetycko. „ Wiatr za oknem wieje…………. Może ktoś spróbuje dopisać. A jeśli nie macie pomysłu to poczytajcie powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, oczywiście jeśli tylko będzie można włączyć światło.

Skip to content